Olimp a polska ekipa olimpijska w ujeżdżeniu

We wtorek 9 lipca 2024 roku w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego odbyło się spotkanie z zawodnikami nominowanymi do składu jeździeckiej ekipy olimpijskiej na XXXIII Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024.
Oczywiście było uroczyście i wzniośle, jak zwykle przy takich okazjach z ust „władców PZJ” padło wiele górnolotnych słów.
Na koniec przekazano olimpijczykom zakupione przez PZJ jeździeckie fraki. Zarząd wybrał na dostawcę strojów dla Kadry Narodowej firmę Harcour. Firma ta jest uznanym w świecie producentem strojów jeździeckich dla konkurencji skoków i WKKW.


Jednak PZJ złożył w tej firmie zamówienie również na fraki ujeżdżeniowe. Trochę to dziwne, bo Harcour w swojej ofercie nigdy nie posiadał fraka ujeżdżeniowego,
By sprostać zamówieniu z PZJ, Harcour część zamówienia z Polski przekazał do realizacji chińskiemu producentowi. A ten wywiązał się z tego zadania wysyłając fraki „z półki”, czyli bez „brania miary” amazonek, dla których fraki miały być przeznaczone.

Ten sposób działania spowodował, że we wtorek 9 lipca Katarzyna Milczarek wysłała do biura PZ oraz do każdego z członków Zarządu następującą informację:

Szanowni Państwo

Informuję, że otrzymany dnia 09.07.2024 sprzęt (frak) niestety nie jest dopasowany do mojej sylwetki, co krępuje moje ruchy podczas jazdy.
Ponadto obciążenia pół fraka, zamieszczone na ich zakończeniach obijając się o boki konia, powodują u niego irytację, a po ich usunięciu (bo istnieje taka możliwość) niepodszyte podszewką poły fraka są zbyt lekkie i „fruwają” co powoduje jeszcze większe zdenerwowanie i lęk u konia.
W związku z powyższym, start w tym fraku może w znaczący sposób wpłynąć na obniżenie wyniku startu głównego na IO.

Z wyrazami szacunku
Katarzyna Milczarek

Wydawać by się mogło, że w tej nieco nietypowej sytuacji w PZJ zaświeci się czerwona lampka alarmu i Związek, kiedy czasu nie pozostaje zbyt dużo, na poważnie potraktuje temat i zacznie działać w kierunku rozwiązania problemu.

Jednak tak się nie stało.

Prezes PZJ, Marcin Kamiński pochylił się osobiście nad sprawą i odpowiedział polskiej olimpijce informując o tym biuro PZJ, pozostałych członków Zarządu PZJ oraz trenera KN:

Z pokorą przyjmuję te informacje oczywiście nie zmuszamy do udziału jeżeli w ocenie zawodnika jest to niebezpieczne

No cóż …. Chciałoby się w tej sytuacji zawołać: nobless obliss panie prezesie Kamiński!
Proszę jednak nie zapominać, że jest pan prezesem zarządu PZJ, a więc związku, który ma w teorii reprezentować nas wszystkich.
Kto więc dał panu prawo do tak bezczelnej i aroganckiej odpowiedzi pani Katarzynie Milczarek mającej reprezentować Polskę na XXXIII Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024?
Panie prezesie, czy wydaje się panu, że może niczym Zeus Gromowładny rzucający z wysokości Olimpu swoje gromy, rzucać z wysokości prezesowskiego fotela swoje obcesowe teksty?

Bo to nie jest tak, że Katarzyna Milczarek zachowała się, jak rozpieszczona primadonna. Ta doświadczona zawodniczka wykazała swoją informacją całkowity brak profesjonalizmu działania PZJ, któremu pan przecież przewodzi.

Dodatkowego smaczku tej sprawie dodaje to, że Zarząd PZJ doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że zamówione fraki dla ekipy ujeżdżeniowej nie spełniają podstawowych wymogów.
Jak się okazuje, w ubiegłym roku dwa prototypowe fraki ujeżdżeniowe chińskiego producenta zostały przekazane do testowania Magdalenie Jura oraz Filipowi Kowalskiemu.

W wyniku tego do Zarządu PZJ przekazano uwagi do chińskiego fraka, jakie poczyniła Magdalena Jura. Wykazała ona aż 9 poważnych uchybień tego produktu:

  1. Krój pół fraka (ogona) jest ‚francuski’, historyczny i nie stosowany, nie jest uniwersalny, mało praktyczny w czasie jazdy.
  2. Przód fraka i ‚kamizelka’ są źle skrojone – pomimo rozmiaru fraka „S”, który jest za duży na Magdę, front fraka był za mały, kończył się zbyt wysoko, część brzucha i pasek bryczesów wystają spod fraka co czyni wygląd komicznym i świadczy o braku znajomości kroju fraków ujeżdzeniowych.
  3. Poły zapinane na piersi nie mają kontr zapięcia co jest brakiem projektowym, dyskwalifikującym z użytkowania sportowego.
  4. Z rękawów wychodzi poszewka (za długa? błąd krawiecki?)
  5. Poły fraka są podszyte czerwonym materiałem softshell zamiast skóropodobnym i wodoodpornym, nikt takich podszyć nie stosuje, podszycie musi być ciemne i odporne na bród/wodę, taki ogon fraka od razu będzie brudny i mokry od potu.
  6. Brak 'obciążników’ ogona fraka!
  7. Brak jest kieszonki na lewej piersi przez co frak ma optycznie ‚inny’ obraz, nie wygląda to dobrze.
  8. Guziki fraka są mało estetyczne, szare, gładkie, nowoczesne, pasujące raczej do nowoczesnego minimalistycznego fraka skokowego. Na rękawach brak markowań oczek pod guzikami, całość daje wygląd mało elegancki i ‘tani’.
  9. Wyłogi ‚kamizelki’ na przodzie są w innym kolorze niż kołnierzyk, brak jednorodności kolorystycznej, wyłogi powinny korespondować z kołnierzykiem i całą kolorystyką fraka.

Bardzo podobne uwagi dotyczące wad kroju udostępnionego mu egzemplarza zgłosił również Filip Kowalski.
W tej sytuacji 20 października 2023 roku do Zarządu PZJ wpłynęła prośba o zmianę decyzji i zakupienie dla naszych olimpijskich reprezentantek wyrobu odpowiedniego klasą do rangi imprezy. Prośbę tą podpisały (w alfabetycznym porządku):

Aleksandra Szulc, Aleksandra Popławska, Beata Stremler, Magdalena Jura, Marta Sobierajska i Żaneta Skowrońska-Kozubik.

Jak jednak najwyraźniej widać, prośby „maluczkich” na wysoki Olimp nie docierają. Wśród potencjalnych reprezentantów naszego kraju w ujeżdżeniu nie było i nie ma nikogo z najbliższych pana prezesa lub innych członków Zarządu, więc priorytet takiej prośby był dla sprawujących władzę w PZJ bliski lub równy 0!
Czy to dlatego można im mailem od pana prezesa obcesowo odpowiedzieć: „jak się wam strój nie podoba, to do Paryża nie jedźcie”?
Czy dlatego w chińskich, nienadających się do startu frakach ujeżdżeniowych będą niedługo występować w kluczowych imprezach sezonu reprezentantki polskiej kadry narodowej w kategoriach młodzieżowych?
Szanowni członkowie Zarządu PZJ, to jest już ostatni dzwonek dla Was, żeby zacząć w końcu zachowywać się stosownie do zajmowanych stanowisk. Zająć się profesjonalnym zarządzaniem PZJ. Bo to, co do tej pory w swojej kadencji zaprezentowaliście, koło profesjonalizmu nawet nie leżało …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Google reCAPTCHA. Przeczytaj więcej o polityce prywatności oraz warunkach korzystania z usług.