Czy to związkowy zamach stanu? – część II

Jak napisałem w części pierwszej tego tekstu, nie zamierzam odnosić się do wszystkich zarzutów poczynionych prezesowi Oskarowi Szrajerowi przez KR PZJ oraz czterech członków Zarządu PZJ. Lektura Protokółu nr 11/KR/2022 z dnia 11 grudnia 2022 roku oraz dostępnej również na moim blogu odpowiedzi na niego Oskara Szrajera zrobi to lepiej.

Niemniej jednak na kilku przykładach pokażę jak wygląda mechanizm tej akcji.

Przejdźmy zatem do pkt 2.1 z Protokołu nr 11/KR/2022 z dnia 11 grudnia 2022 roku, który czyni prezesowi zarzut jednoosobowej reprezentacji Związku. No cóż, nie będę się tutaj specjalnie rozpisywał i zajmował Wam czas. Zamiast tego polecam wszystkim zainteresowanym oraz członkom KR PZJ a także pozostałym czterem członkom Zarządu, lekturę Statutu PZJ, a w szczególności § 40 pkt 1.

Sprawa kolejna. W punkcie 2.5 z Protokołu nr 11/KR/2022 z dnia 11 grudnia 2022 roku a dokładnie w punkcie 2.5.3.g, który ponoć zawiera „ustalenia i wnioski” poczynione przez KR PZJ przeczytać można, że:

Prezes Zarząd upublicznił informacje znajdujące się w głosowanej uchwale wraz z podaniem wyniku głosowania poprzez przekazanie informacji do Świata Koni (…) – doprowadził do sytuacji, iż reprezentant PZJ – Prezes Zarządu PZJ został nazwany „dobrze zazwyczaj poinformowaną jaskółką”, co deprecjonuje piastowaną przez niego funkcje (…)”

Po pierwsze w tej kwestii:

to ja jestem autorem newsa zamieszczonego w dniu 5 listopada 2022 roku na internetowej stronie www.swiatkoni.pl. Oświadczam, że nikt z członków KR PZJ nie zwrócił się do mnie z zapytaniem jakie jest źródło pozyskanej informacji o wyniku głosowania. Wskazywanie więc pana Oskara Szrajera jako źródła jest ze strony KR zwykłym pomówieniem.

Drodzy państwo z KR PZJ, nie wykonaliście nic, dosłownie nic, żeby ustalić prawdę w przedmiocie czynionego zarzutu. Po prostu podjęliście działanie w myśl zasady, że „jak się chce psa uderzyć, to kamień się zawsze znajdzie”. Niestety, prawda okazała się dla was niezbyt dobra. Zamiast „kamienia” podnieśliście zwykłe łajno i teraz nim obrzucacie w nas wszystkich.

Jeśli więc w taki sam solidny sposób KR PZJ poczyniła wszystkie „ustalenia” w pozostałych zarzutach, do pomyślcie co wtarte są ich wnioski?

Po drugie w tym temacie:

mam pytanie do członków KR oraz czterech członków Zarządu:

czy naprawdę robicie prezesowi zarzut z faktu informowania środowiska o istotnych wydarzeniach z pracy władz PZJ?

Serio?

A gdzie takie wartości, które przyświecały wam w chwili sięgania po władzę w Związku, jak uczciwość i transparentność działań? Już się dla was nie liczą? Już nie są ważne? Już wam ich nie brakuje i na nich nie zależy?

Naprawdę chcecie obronić taki zarzut?

To chyba pytania retoryczne ….

Do tej samej kategorii zaliczam pytanie o to, dlaczego KR PZJ nie zbadała czy w przypadku członków Zarządu nie zachodzi obawa o to, że ich członkostwo niezgodne jest z zapisami ustawy o sporcie czy Statutu PZJ w zakresie konfliktu interesów? Jakoś tej kwestii nie widać aktywności członków KR.

Nie widać też żadnej aktywności członków KR PZJ w celu respektowania przez biuro Związku zapisów § 38 pkt 5 Statutu PZJ.

Zamiast tego to właśnie KR była inicjatorem wyznaczenia stawki 650 zł za udział w pracach Zarządu dla jego członków oraz ustaliła dużą, jak na związkowe warunki pensję dla wiceprezesa Kamińskiego. Praca ta tak bardzo zmęczyła członków KR, że nie mieli już siły na to, żeby informacje o zarobkach członków Zarządu stały się jawne zgodnie z wymogiem Statutu PZJ, o czym mówi przytoczony powyżej paragraf.

O co więc w tym wszystkim chodzi? To pytanie z pewnością zadaje sobie wielu delegatów oraz wiele osób żywo zainteresowanych tym dokąd zmierza „nasz” ponoć Związek.

W mojej ocenie, o czym pisałem w moim poprzednim wpisie, właśnie teraz jesteśmy świadkami walki o to, kto faktycznie będzie „właścicielem” stowarzyszenia pod nazwą Polski Związek Jeździecki.

Na najbliższym zjeździe delegaci zadecydują, czy Związek podążał będzie w kierunku władzy absolutnej sprawowanej przez wąską garstkę beneficjentów kosztem całego środowiska, czy może uda się uratować resztki związkowej demokracji.

Zastanawia mnie też dlaczego KR nie protestuje przeciwko publikowaniu na internetowej stronie Związku pośród materiałów na Nadzwyczajny Walny Zjazd Delegatów dokumentu, którego nagłówek jest taki:

PROTOKÓŁ Nadzwyczajnego Walnego Zjazdu Delegatów Polskiego Związku Jeździeckiego w dniu 23 maja 2023 r. w Warszawie”

Ów dokument zakłada z góry pomyślny dla wnioskodawców wynik głosowania nad odwołaniem prezesa Oskara Szrajera.

Jakby na to nie patrzeć, widzimy tutaj dosyć ordynarnie szytą grubymi nićmi socjotechnikę. Jej zadaniem jest sugerowanie delegatom jak mają głosować i wyrobienie w nich poczucia, że sprawa jest już przesądzona i nie ma innego scenariusza jak wyrzucenie z Zarządu pana Szrajera i dalsze uwłaszczanie się na majątku Związku grupy , która w Boszkowie sięgnęła po związkową władzę absolutną. Tak właśnie widzą „uczciwe wybory” w PZJ ci co sięgają po władzę absolutną.

Jednakże, to od Was drodzy delegaci zależeć będzie w dniu 23 maja, czy taki scenariusz jest faktycznie jedynym możliwym do zrealizowania. Od Waszej spostrzegawczości i uczciwości zależeć będzie, czy w tym dniu staniemy się wszyscy świadkami zamachu stanu w PZJ, jaki nie miał do tej pory miejsca w 100- letniej historii Związku..
To właśnie Wy zdecydujecie czy ten pucz, niby legalny, (ale czy na pewno zgodny z prawem?) stanie się faktem, czy tylko mrzonką o władzy absolutnej wąskiej garstki cwaniaków.

Na koniec już, mam jeszcze jedną, ważną chyba w tej sprawie informację. Otóż nie jestem akolitą pana Oskara Szrajera. Mogę nawet powiedzieć, że przeciwnie. Byłem chyba pierwszą osobą, która w dniu wyborów, w Boszkowie, powiedziała mu w oczy, że według mnie nie powinien być prezesem PZJ. Moim zdaniem nie powinien choćby z powodu tego, że przez 4,5 roku był członkiem Zarządu Związku, który finalnie nie otrzymał na koniec swojej kadencji absolutorium.

Dlaczego o tym mówię? Otóż dlatego, że nie jestem członkiem, ani też nie jestem zainteresowany tym by takim członkiem zostać, jakiejkolwiek grupy, która w PZJ walczy o władzę by zabezpieczyć swoje interesy.

Pozwala mi to na spojrzenie na toczące się przed naszymi oczami teatrum z dystansem i obiektywnie. Czego wszystkim Wam serdecznie życzę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Google reCAPTCHA. Przeczytaj więcej o polityce prywatności oraz warunkach korzystania z usług.